Nie do końca wiedziałam co miało oznaczać zachowanie tych wilkołaków.
Właściwie to jakoś nie miałam ochoty się nad tym zastanawiać. Ruszyłam
dalej. Wkrótce las się zmienił. Najpierw zaczęły pojawiać się różne
gatunki drzew, potem drzewa rosły coraz rzadziej, aż wreszcie dojechałam
do plaży. Na piasku widać było świeże ślady stóp więc skierowałam się w
przeciwnym kierunku niż osoba, ktora tędy przechodziła. Dałam Blackowi
sygnał do galopu. Po jakimś czasie zauważyłam, że piasek nie jest już
jasny, wręcz przeciwnie, był czarny. Zatrzymałam Blacka i zeskoczyłam z
jego grzbietu. Usiadłam na piasku i patrzyłam w dal. Nie wiem jak długo
później usłyszałam ciche rżenie. Spojrzałam w stronę, z której
dochodziło i zobaczyłam chłopaka i jedną z dziewczyn jadących w moją
stronę. Co za spotkanie... Wstałam i złapałam wodze Blacka.
Alex albo Vanessa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz